Dzisiaj jest: Środa, 01-05-2024 Imieniny: Józefa, Jeremiasza, Filipa

Zmarła Pani Otylia Czerny – Honorowa Obywatelka Gminy Miedźna

Magdalena Kret , 12 października 2016

W niedzielę, 2 października 2016 roku w wieku 95 lat, w zaciszu domowym przy ul. Sokolskiej w Katowicach zmarła Otylia Czerny. Ślązaczka – posąg. Człowiek – instytucja. Kobieta – symbol.

Postać o licznych nieprzeciętnych uzdolnieniach, wielce zasłużona dla kultury, zwłaszcza teatru, długoletnia (od 1947 r.) prezes Śląskiego oddziału Towarzystwa Kultury Teatralnej, ofiarna, rzetelna i całym sercem oddana krzewicielka pięknego słowa, teatru ludowego, sztuki scenicznej, niezrównana artystka i reżyser, inicjatorka wielu imprez wojewódzkich, osoba znana w wielu miejscowościach i środowiskach Górnego Śląska i Małopolski, jako energiczna animatorka ruchu teatralnego, protektorka licznych grup recytatorskich, folklorystycznych, doświadczona konsultantka teatralna osiągająca ze swoimi podopiecznymi znaczące sukcesy promujące śląską duchowość i tradycje. Przez co najmniej pół wieku doceniana działaczka ze zdaniem której liczyła się każda władza od wojewody Jerzego Ziętka, po marszałka Sejmiku Śląskiego Jana Olbrychta.

Urodziła się 24 listopada 1921 roku w Brzęczkowicach (dziś Mysłowice) w rodzinie Emilii i Franciszka Gaup. Była spokrewniona z rodem Hlondów (jej babcia była siostrą matki Augusta Hlonda – prymasa Polski), czym się zawsze szczyciła. W latach szkolnych, które przeżywała już w Katowicach, gdzie ojca funkcjonariusza państwowego służbowo przeniesiono, zdradzała liczne talenty artystyczne: literackie, muzyczne, plastyczne, z zapałem wykorzystując je w życiu szkolnym. Marzyła o studiach aktorskich w Warszawie. Niestety przekreśliła je wojna. Jak większość młodych z jej pokolenia prawie cała wojnę przecierpiała na przymusowych robotach, gdzie poddano ją eksperymentom medycznym. Pod koniec wojny poślubiła Jerzego Czernego. Z tego małżeństwa urodził się w 1945 roku syn Lucjan, później córka Barbara. Dopiero po wojnie mogła pomyśleć o swoim powołaniu. Drogą samokształcenia i wyższych kwalifikacyjnych kursów zdobyła uprawnienia aktorskie i reżyserskie. Od 1947 roku jako pracownik związała się ze śląskim oddziałem Towarzystwa Kultury Teatralnej, któremu była wierna do końca swej aktywności zawodowej najpierw jako etatowy prezes, a po przejściu na emeryturę – jako honorowy. Związana z teatrami śląskimi, amatorskimi zespołami artystycznymi w domach kultury i świetlicach, z zespołami ludowymi pielęgnującymi tradycje regionalne – była ich rzecznikiem we władzach centralnych. Tam była znana jako nieustępliwa wyrazicielka ich potrzeb i dążeń.

Zawsze z podziwem wyrażał się o niej prezes zarządu głównego TKT Lech Śliwonik, późniejszy rektor Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie.

Przebojowa pełna temperamentu Tola nie gardziła też własnymi występami estradowymi. Została w nich zapamiętana jako rozśpiewana, roztańczona, pełna werwy artystka ubrana w stylizowany strój śląski z zawiązaną na głowie purpurką. Tak ją ujrzał Kazimierz Kutz i Janusz Kidawa, angażując Ją do swoich filmów. Tak Ją ujrzałem w 1961 roku i Ja, gdy byłem uczniem dąbrowskiej „Sztygarki”. Nie przypuszczałem, że spotkam, ją już wkrótce, gdy jako młody nauczyciel przyjechałem ze swoim szkolnym teatrem poezji do Tychów. Moi uczniowie recytowali wiersze Andrzeja Niemojewskiego ukazujące kopalnię jako miejsce groźnych żywiołów. Po występie zostałem poproszony na rozmowę przed jury. Występ oceniali: Włodzimierz Grab i Tadeusz Knobelsdorf z ministerstwa górnictwa oraz właśnie pani Otylia. Panowie zganili mnie za wzbudzanie w uczniach szkoły górniczej lęku przed „straszną” rzeczywistością podziemnej kopalni, natomiast jurorka pochwaliła nie tyle za dobór repertuaru, a za dobre przygotowanie recytatorów. Trzeci raz spotkaliśmy się chyba w 1984 roku, gdy p. Otylii powierzono prowadzenie barbórkowego spotkania górników – seniorów Kopalni „Ziemowit”. Znów miała purpurkę na głowie i szalała na scenie, wciągając do zabawy nawet największych mruków. Zafascynowany jej występem, wyciągałem dla siebie wiele cennych nauk. Ściślejsze kontakty zawiązały się w latach, gdy pełniłem funkcję radnego Sejmiku Śląskiego (1991-2005). Jako członek komisji kultury miałem obowiązek dostrzegania i wspomagania działalności wszelkich ruchów społecznych i stowarzyszeń wzbogacających życie kulturalne regionu. I wtenczas trafiłem do P. Otylii, która borykała się z problemami lokalowymi dla TKT. Pomagałem jej jak tylko mogłem, bo widziałem, że jest to prawdziwa Siłaczka, godna podziwu i pomocy pasjonatka teatru, poezji, opiekunka aktorów, szczera otwarta dusza. Wspierałem jej liczne przedsięwzięcia. Wyliczanie ich zajęłoby dużo miejsca, wiec ograniczę się do wzruszającej każdego roku uroczystości: Zawieszania na ścianach Kawiarni Artystycznej na Koszutce kolejnych portretów wybitnych aktorów śląskich wyróżnionych złotymi Maskami. Tola pamiętała o wszystkich mentorach scen śląskich, zresztą nie było przejawu życia teatralnego, który byłby Jej obojętny.

Przez ponad 20 lat współpracowała z Gminnym Ośrodkiem Kultury w Miedźnej, kierując pracami jury trzech ważnych dla śląskiej tożsamości przeglądów: Międzygminnego Turnieju Recytatorskiego, Międzygminnego Festiwalu Folklorystycznego oraz niezwykle wartościowego Międzygminnego Przegladu Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych „O tort Baby Jagi”. W prowadzonych przez siebie warsztatach zaszczepiła w młodym pokoleniu miłość do miejsca swego urodzenia i wrażliwość na piękno żywego słowa, zwłaszcza języka matki. Za ten wieloletni trud Rada Gminy Miedźna wyróżniła ją jako pierwszą w 2002 roku tytułem Honorowy Obywatel Gminy Miedźna.

Organizowała dzielnicowe festyny kulturalne m.in. w Bogucicach, Dębie, Giszowcu, liczne widowiska plenerowe np. „Gościniec Wojciecha Korfantego”, „Gościniec Śląski”, „Wielkie pranie i rajcowanie u ciotki Gustki”. Występowała w serialu telewizyjnym „W Karczmie u Alojza” w cyklu radiowym „U Karliczka brzmi muzyczka” i innych. Przykłady powyższe pokazują jak bogatą miała osobowość, ile miała w sobie wiedzy, doświadczenia i energii, że wszystkim tym przedsięwzięciom potrafiła sprostać – mało! – potrafiła przekuwać je w sukces.

Za te dokonania, za to pracowite życie w służbie Śląska, za całą niełatwą drogę życiową należy się pamięć o Niej. Pamięć o wspaniałej Toli!

Alojzy Lysko

Z Synem, rodziną oraz wszystkimi bliskimi zmarłej łączymy się w bólu i składamy wyrazy głębokiego współczucia.

Wójt Gminy Miedźna  wraz  z  pracownikami  urzędu  gminy
Przewodniczący Rady Gminy Miedźna wraz z radnymi

Pogrzeb śp. Otylii Czerny odbędzie się w piątek, 14 października 2016 roku na cmentarzu katowickim przy ul. Francuskiej.